niedziela, 5 kwietnia 2015

Mysteries of Steven Wilson cz.2 - Kiecki Stefana?



Czy leżą w jego szafie do dziś? Wątpię, ale co było, to było i raz na jakiś czas blogi takie jak „Steven Wilson LIVE” przypomną o tym, o czym Wilson chciałby najpewniej zapomnieć.
Lata 80-te, czasy były inne, muzyka była inna, inne były formy artystycznej ekspresji. Ile razy dokładnie Steven Wilson pojawił się na scenie w spódnicy lub sukience, tego nie wiadomo, natomiast udokumentowano taki przypadek na zdjęciu.


Steven Wilson ma tu na sobie coś co przypomina suknię, zdjęcie pochodzi prawdopodobnie z końca lat 80-tych, obstawiam jeden z wczesnych koncertów no-man kiedy Bosy był klawiszowcem.
Występy Stefana w damskich ciuchach były w zasadzie zarezerwowane dla no-man ponieważ inny tego typu przypadek (niestety bez fotografii) miał miejsce w 1992 roku podczas trasy z JBK (Jensen/Barbieri/Karn) w składzie. Tim Bowness potwierdza, że przy kilku okazjach, Wilson pożyczał sukienkę od jego (Tima) ówczesnej dziewczyny Yvonne i zakładał ją na koncerty.
Kiedy Stefan zaczął regularnie występować z Porcupine Tree, zdecydował się na obwisłe ciuchy, ew. dres i adidasy (serio). Potem przechodził fazę czarnych ciuchów (1995, 1997-1998), czarnych ciuchów w rozmiarze drobnej kobiety (2000-2001), oraz swetrów (2002-2003). Od połowy lat 00 ubiera się głównie w wąskie spodnie i t-shirty z losowym wzorem (ostatnio najczęściej z 'no-man').
Do spódnicy już jednak nie wrócił!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz