poniedziałek, 29 czerwca 2015

Tour of No Dreaming: Signify Tour 1996 - 1998, cz.6: Ostatnia część Signify Tour i wielkie zmiany.



Zespół poświęcił większą cześć 1998 roku na nagrywanie ostatecznych wersji utworów, które miały się znaleźć na Stupid Dream (chociaż ostateczna lista kawałków nie była jeszcze ustalona, a zespół nie miał nawet wydawcy). Żeby nie ocipieć w studiu, Porcupine Tree wybrali się na malutką trasę po krajach, które z niewiadomych powodów zostały olane w 1996 i 1997 roku. Trasa odbyła się w kwietniu i zawierała 7 koncertów. PT zaczęli 16 kwietnia w Belgii grając bardzo zbliżony set do tego z jesieni 1997.

01. Even Less
02. Waiting (Phase One)
03. Waiting (Phase Two)
04. Sleep of No Dreaming
05. Up the Downstair
06. The Moon Touches Your Shoulder
07. Always Never
08. Moonloop
09. Signify
10. This Is No Rehearsal
11. Ambulance Chasing
12. Voyage 34 (Phase I)
..........
13. Dislocated Day
14. Radioactive Toy


Pierwsze co rzuciło się w oczy, to to, że Steven Wilson ściął swoje ponad metrowe włosy do długości niewiele wystającej za uszy. Na nosie miał też już słynne lennonki, które stały się jego znakiem rozpoznawczym w latach 99-2001. Dzień później PT zagrali pierwszy z trzech koncertów w Holandii, która jako pierwszy zagraniczny kraj była tak dużym skupiskiem fanów zespołu i gdzie PT grali sporo w latach 94-95. Fani mieli prawo się obrazić ponieważ zespół powrócił po 3 latach nieobecności
(to samo zresztą w przypadku Belgii).

                                                         

W Delft (17 kwietnia) po raz ostatni w jakiejkolwiek postaci (w tym wypadku z samą częścią improwizowaną) został odegrany Moonloop. Zrobiło się też miejsce dla powracającego duetu The Moon Touches Your Shoulder i Always Never. Na zamieszczonej powyżej napisanej odręcznie setliście widać, które kawałki zawierały fragmenty z sekwensera (nie to, że nie szło się domyślić bez tego). 24-tego kwietnia zespół po raz pierwszy wystąpił we Francji. Zagrali w Paryżu, a noc później w Bordeaux.

                                    

Ostatnim koncertem w 1998 roku i ostatnim koncertem trwającej praktycznie dwa lata Signify Tour był koncert w Brighton, który odbył się 4-tego maja. I to było to. Zespół oficjalnie zakończył trasę promującą Signify i ruszył do studia by dalej pucować następny album. Porcupine Tree nie wrócili na scenę do 24-tego marca 1999 roku. I nie wrócili również do wielu utworów granych na poprzednich trasach. SW przyznał po latach, że trasa Signify jak i wydana w jej trakcie Coma Divine były zamknięciem pewnego rozdziału w historii zespołu. Stupid Dream był zdecydowanie początkiem nowego i z tego powodu koncert w Brighton był
finalnym dla wielu kawałków. Po raz ostatni zabrzmiały wtedy Waiting (Phase Two), Always Never (które i tak było od paru lat grane tylko w połowie), Not Beautiful Anymore, oraz (o dziwo) This Is No Rehearsal i Ambulance Chasing. The Moon Touches Your Shoulder powróciło dopiero po 5 latach (a też nie na długo), a Sleep of No Dreaming przespało jedną trasę. Wcześniej na Signify Tour pożegnaliśmy Moonloopa, Is...Not, Idiot Prayer, Cryogenics oraz Voyage 34 (Phase II).

Między kwietniem 1996 (lub październikiem 1996, na jedno wychodzi), a majem 1998, Porcupine Tree zagrali 29 utworów.

3 utwory z „On The Sunday of Life”
4 utwory z „Up The Downstair”
5 utworów z „The Sky Moves Sideways”
9 utworów z „Signify”
2 utwory ze „Stupid Dream”
1 utwór z „Recordings” (lub 2 jeśli liczyć Even Less)
4 utwory niealbumowe (Cryogenics, Voyage 34 (Phase I), Voyage 34 (Phase II) i powiedzmy, że Stars Die).


Zanim przejdę do rozdziału z bootlegami, kilka słów o tym co jeszcze działo się w 1998 roku (i w pobliżu). W kwietniu został wydany pierwszy album Bass Communion. Trudno powiedzieć w jakim przedziale czasowym powstał materiał zawarty na tej płycie, ale np.: soundscape'y Frippa były nagrywane w 1993 w No Man's Land (zapewne przy okazji nagrywania Flowermouth no-man). Jeżeli chodzi o samo no-man, duet zaznaczył swoją obecność wydanych w 1997 mini albumem Carolina Skeletons. W 1998 nadal trwały prace nad nowym materiałem, lecz dopiero odświeżenie Speak w 1999 roku popchnęły sprawy z nowym albumem w odpowiednim kierunku. Oprócz tego, w 1998 zaczął powstawać materiał, który został ostatecznie wydany rok później na drugiej płycie I.E.M. An Escalator To Christmas. W całym tym zamieszaniu nadal kształtowało się Stupid Dream. O wczesnych wersjach albumu (z okresu 1997-1998) napiszę w osobnym, obszernym tekście. Tymczasem w następnym odcinku zapraszam do zapoznania się najlepszymi i najciekawszymi bootlegami z trasy Signify Tour.

czwartek, 18 czerwca 2015

Tour of No Dreaming: Signify Tour 1996 - 1998, cz.5: Polska i jesienne koncerty w 1997


Włoscy fani mieli naprawdę dobry rok ponieważ zespół wystąpił
u nich jeszcze 3 razy w drugiej połowie roku i były to koncerty wyjątkowe. Zanim Steven, Colin, Richard i Chris powrócili do kraju pizzy, zagrali trzy istotne dla nas koncerty. Pierwsze koncerty w Polsce. Miałem wtedy 11 lat i nie znałem Porków więc oczywiście mnie wtedy na nich nie było, ale po pobycie zespołu w naszym kraju została wspaniała pamiątka.
Porcupine Tree zagrali w Krakowie (1 października w Filharmonii Państowej), Bydgoszczy (2 października w Failharmonii Pomorskiej) i Lublinie (3 października w Akademickim Centrum Kultury „Chatka Żaka”). Zaprezentowana wtedy setlista (na każdym koncercie taka sama) wyglądała tak:

01. The Sky Moves Sideways (Phase One)

02. Signify

03. Waiting (Phase One)

04. Waiting (Phase Two)

05. Sleep of No Dreaming

06. Up the Downstair

07. The Moon Touches Your Shoulder

08. Always Never

09. Dislocated Day

10. Moonloop

11. Sever

12. Radioactive Toy

……….

13. Voyage 34 (Phase I)

14. Not Beautiful Anymore

Jak widać była to trochę okrojona wersja setu z marcowej trasy po Włoszech, z wyjątkiem Sever, które nieoczekiwanie powróciło po 17 miesiącach przerwy (i raptem 3 wykonaniach wcześniej). Między polakami, a Porcupine Tree od razu zaiskrzyło i przez najbliższe lata, obok Włoch i Holandii, nasz kraj mógł się poszczycić najwierniejszą armia fanów jaką zespół mógł się wtedy pochwalić. Uczucie było odwzajemnione i od tego momentu Porcupine Tree (oraz każdy zespół związany ze Steven Wilsonem) nie ominęło Polski już na żadnej trasie.

         

Wspomnianą pamiątką z pierwszej wizyty Porków jest niesamowitej jakości legendarny bootleg z Bydgoszczy, o którym napiszę jak zwykle w ostatniej części tekstu. Po koncertach u nas, zespół zrobił sobie tydzień hakiem przerwy chociaż nie do końca. Ćwiczyli prawdopodobnie nowy długi utwór, który miał zostać zaprezentowany na zbliżających się koncertach (szkoda, że my się nie załapaliśmy). Oczywiście pierwszymi fanami, którzy mieli okazję go zobaczyć/posłuchać byli rozpuszczeni w tym roku do granic możliwości Włosi. Pierwszy z trzech koncertów w Italii odbył się w Mediolanie i pechowo zbiegło się to z koncertem Lynard Skynard (którzy byli wtedy bardzo popularni we Włoszech) przez co frekwencja była bardzo słaba (podobno poniżej 50 osób). Mimo to, ci którzy tam byli wspominają koncert jako wyjątkowy.

01. Even Less

02. Waiting (Phase One)

03. Sleep of No Dreaming

04. Up the Downstair

05. The Moon Touches Your Shoulder

06. Dislocated Day

07. Moonloop

08. Sever

09. Voyage 34 (Phase I)

……….

10.  Radioactive Toy

……….

11. Signify

Fan (i autor słynnego bootlegu pod tytułem Even Less Rehearsals), który był na tym koncercie wspomina:

I entered the venue during the soundcheck and the music the band was playing was totally new and unknown to me. They were jamming instrumentally for a new piece called 'Even Less'. The whole of the soundcheck was spent trying this track. And then the show: 'Even Less' was played for the very first time, in its early, extended version, with different lyrics. A shock.

                                                           

Nawet dziś, na myśl o tym, robi się człowiekowi gorąco.
Wczesne Even Less bardzo przypominało pierwszą wersję demo (którą raczej wszyscy dobrze znają bo została oficjalnie wydana). Utwór był grany w całości (ponad 14 minut), a tekst krążył bliżej tego wczesnego chociaż nie był taki sam. Chris pięknie dogrywał podczas intra na dzwonkach z czego niestety zrezygnował począwszy od 1999 roku (o Gavinie nie wspomnę). Następnego dnia na koncercie w Torino, Porcupine Tree zaszaleli jeszcze bardziej.


                                                        

Signify
powędrowało na górę setu (zaraz za Even Less), a ostatnim bisem było Not Beautiful Anymore. Stefan pomieszał zwrotki w Sleep of No Dreaming. Co jednak ważniejsze, zespół zaprezentował kolejny nowy utwór – Ambulance Chasing. Co Wilson będzie lubił podkreślać podczas tych jesienno/zimowych koncertów, był to potencjalny tytułowy kawałek z nadchodzącej płyty. Jak wiemy, ostatecznie nie był to ani kawałek tytułowy, ani nawet z nowej płyty co tylko dodaje magii tym wczesnym wykonaniom. PT zagrali jeszcze jeden włoski koncert w Pordenone i kilka dni później (21 października) grali już u siebie w Canterbury.
Setlista pozostała niezmieniona, ale nie na długo. Ze względu na brak informacji trudno mi powiedzieć kiedy dokładnie premierę miał kolejny nowy utwór – This Is No Rehearsal. Na koncercie w Bristolu (23 października) kawałek był już grany, ale możliwe, że pojawił się już dzień wcześniej w Oxfordzie. Niestety nie mam potwierdzenia. Utwór wskoczył w miejsce Sever, po czym zniknął na kolejne dwa koncerty (24 października w Cheltenham i 27 października w Cardiff), a Sever wróciło. 28 października w Birmingham kawałki znowu się zamieniły i tym razem już na stałe. Sever nie powróciło do koncertowego repertuaru przez następne 10 lat.

         

Kolejne koncerty odznaczały się raczej niewielkimi zmianami np. powrotem The Sky Moves Sideways (Phase One) oraz Waiting (Phase Two) kosztem Not Beautiful Anymore. Ciekawe rzeczy natomiast zaczęły dziać się z Moonloopem. Prawdopodobnie Włosi (jak zwykle) widzieli/słyszeli pełna wersję po raz ostatni. Począwszy od pojawienia się Ambulance Chasing, zespół grał samą codę Moonloopa jako przedłużenie tego pierwszego utworu.
W ten sposób grano go do koncertu w Edynburgu (5 listopada), a od koncertu w Glasgow (6 listopada) do końca roku zespół grał tylko improwizowaną cześć, a zamiast cody – Signify. Zwiastowało to, że PT powoli nudzili się graniem Moonloopa wykonując go non stop przez ostatnie 3 lata (co jest niczym w porównaniu do Trains, ale mówimy tu o trochę innym Porcupine Tree w trochę innych czasach) i szykowali się do wysiedlenia go z setu.

                                     

                                     


Najciekawszym koncertem jesiennej części trasy był z pewnością wyjątkowy występ w Londynie, który odbył się w słynnym Union Chapel
(14-tego listopada). Porcupine Tree po raz pierwszy w historii powitali na scenie gościa, a był nim Theo Travis, który zagrał na flecie i saksofonie w dwóch utworach – Ambulance Chasing, oraz improwizowanej części Moonloopa. Obecnie Theo jest kojarzony z SW do porzygu, ale wtedy była to postać nowa dla fanów Porcupine Tree. Zmieniło się to kiedy wyszło Stupid Dream zawierające Don't Hate Me z nieziemskimi solówkami w wykonaniu Travisa. Co za czasy! PT zagrali jeszcze dwa koncerty koncerty w Grecji (22-go listopada w Atenach i 23-go listopada w Thessaloniki), w kraju (a nawet tych samych miastach i klubach), w którym ponad rok wcześniej rozpoczęli trasę (z tej okazji dorzucili do setu Not Beautiful Anymore). Tak zakończył się koncertowy rok 1997 dla Porcupine Tree i wydawać się mogło, że to już koniec Signify Tour.  Okazało się jednak, że turnus miał skromne, ale istotne post scriptum.

czwartek, 11 czerwca 2015

Tour of No Dreaming: Signify Tour 1996 - 1998, cz.4: Porcospino Albero

Poza koncertami w Rzymie, PT mieli jeszcze zaklepane dwa występy: w Bolonii (28 marca) i w Mediolanie (29 marca). W dniu tego pierwszego pojawili się jeszcze w programie telewizyjnym Help TV, w którym zagrali na żywo:

01. Waiting (Phase One)
02. Dislocated Day
03. Radioactive Toy
04. Signify
05. The Moon Touches Your Shoulder

oraz udzielili najdziwniejszego wywiadu w karierze. Prowadzący zasypywał ich pytaniami pomiędzy utworami (średnio 10 minuta gadania i utwór), trwało to długo bo najpierw mówił wszystko po włosku, a potem bardzo łamanym angielskim zadawał pytania i próbował rozmawiać. Przez ponad połowę całego programu pod ostrzałem był Richard Barbieri, który został zasypany lawiną pytań o Japan i jego stosunki z byłymi członkami zespołu. Rysiek
wyglądał jakby miał się zapaść pod ziemię kiedy został zmuszony do oglądania starych nagrań wideo Japan (których nie chciał oglądać), a reszta Porcupine Tree stała olana w kącie.

                                                  

                                                  


Plusem był natomiast fakt, że zespół grał na żywo, a nie udawał do podkładów. Pozostałe dwa koncerty we Włoszech miały nieco okrojoną setlistę z Rzymu. Po dwumiesięcznej przerwie zespół pojawił się jeszcze na festiwalu w San Remo (17 maja) grają
c Waiting (Phase One) i Signify. Potem zaliczył mikro występ w Cambridge (7 czerwca, jedyny nie-Włoski koncert w tej połowie roku) i znowu wrócił do Włoch aby 14-tego czerwca w Rzymie zagrać na festiwalu zorganizowanym przez Radio Rock. Setlista tego występu była tak bogata jak w marcu:

01. Up the Downstair
02. Waiting (Phase One)
03. Waiting (Phase Two)
04. The Sky Moves Sideways (Phase One)
05. Sleep of No Dreaming
06. Signify
07. Moonloop
08. Dislocated Day
09. Cryogenics
10. Dark Matter
11. Idiot Prayer
12. The Moon Touches Your Shoulder
13. Always Never
14. Burning Sky
……….
15. Is... Not
16. Radioactive Toy
……….
17. Not Beautiful Anymore

Koncert był o tyle istotny, że Włosi mieli ostatnią okazję aby zobaczyć niektóre utwory na żywo. Dla Cryogenics, Idiot Prayer i Is...Not było to ostateczne (na dzień dzisiejszy) pożegnanie z repertuarem koncertowym. Dark Matter wylądował na ławce rezerwowych na 5 lat, a Burning Sky musiał czekać na kolejny raz 8 lat.
W obu przypadkach był to ostatni raz kiedy te kawałki były grane przez Chrisa Maitlanda.
Po tym występie Porcupine Tree zrobili sobie wakacje, a kolejne koncerty były zaplanowane dopiero od października. Przynajmniej koncerty Porcupine Tree, ponieważ Steven Wilson przyjął zaproszenie Richarda Barbieriego i pojechał na krótką trasę z JBK (Jansen/Barbieri/Karn), która odbyła się w sierpniu i objęła występy w Japonii oraz jeden koncert w Londynie. Oprócz Wilsona, w koncertach wzięli tez udział Theo Travis i Natasha Atlas. Kompilację nagrań z tego objazdu wydano pod tytułem Playing In a Room With People (w 2001 roku), natomiast londyński koncert w Astorii (i kilka japońskich) nagrano profesjonalnie na video. Fragmenty można obejrzeć na YouTubie.